niedziela, 9 lipca 2017

wakacyjna poduszka

Moja Córcia na samym początku wakacji pojechała na pierwszy samodzielny wakacyjny wyjazd.

Ponieważ już po wszystkim, wróciła szczęśliwie, mogę się przyznać teraz, że bardzo się stresowałam!
Tak to już jest, że choć staram się być rozsądną matką, dającą dziecku swobodę i możliwość samodzielnego zdobywania doświadczeń, mimo wszystko jednak wolę być blisko...

Tym razem jechała na cały tydzień "kompletnie bez mamy", kilka dni poświęciłam więc na odpowiednie spakowanie jej- tak, żeby była gotowa na każdą ewentualność.

Uczestników wyjazdu należało wyposażyć miedzy innymi w śpiwory i poduszki.
Nie mogłam się zdecydować, czy powinnam spakować dużą, tradycyjną poduchę, czy małego jasieczka, żaden wybór nie wydawał mi się dość dobry.

Dlatego postanowiłam uszyć coś "pomiędzy", specjalnie na tę okoliczność.


Z dużej poduszki (70x80cm) odcięłam co nieco, uszyłam wsad o wymiarach 40x70cm. Ponieważ Mała lubi mieć twardo pod głową, mimo iż wielkość poduszki zmniejszyłam o połowę, wpakowałam do środka niemal całe wypełnienie.

Na wierzch uszyłam patchworkową poszewkę z kocim motywem.

Koty to u nas ostatnio bardzo ważny temat, nasza kotka uszczęśliwiła nas bowiem czwórką maluchów. Sporo było z nimi zamieszania ale i sporo radości. Na szczęście wszystkie znalazły już nowe domy a nasze życie wraca do starego rytmu.

Wracając do poszewki: bawełniane tkaniny w odcieniach czerwono-szaro-białych.
Wierzch trójwarstwowy, z ociepliną w środku, pikowany.

Z pomocą mojej ulubionej "wędrującej stopki" wyszyłam na wierzchu imię Małej.

Tkaniny na tył poduszki zszyłam z pomocą tzw szwu francuskiego - bardzo staranny i elegancki sposób łączenia tkanin.
Poszewka zasuwana jest na zamek błyskawiczny.

Poduszka sprawdziła się bardzo dobrze, Mała pochwaliła, że było jej miło i wygodnie.





I na koniec jeszcze zdjęcia naszej Cynki i jej maluchów. 
Każdy inny a wszystkie cudne! 
Aż chciałoby się zatrzymać je wszystkie...



26 komentarzy:

  1. jest prześliczna-gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna podusia :) Fajnie ją zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest potrzeba - jest zrobione :) super! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna poducha!
    I słodkie kociaki :-)
    Pozdrawiam słonecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudna poduszeczka. Aż mam chęć odświeżyć swoja maszynę do szycia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna poducha i najważniejsze, że dobrze służyła Majeczce.
    Pozdrawiam Was obie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna podusia, głaski dla kociaków przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super podusia! podziwiam za tą umiejętność:) pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne kociaki i te na poduszce i te żywe! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale słodziaki, rudziaki i trikolorki - cudowne, milutkie, puszyste maluchy - zagłaskałbym:-)))))
    Asieńko - Twoja poducha oczywiście też cudna, dobrze że uszyłaś w kotki, Maja dzięki temu pewnie wspominała Wasze kocięta i wygodnie jej się spało na takiej specjalnej podusi od Mamy :-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna poduszka ! Kociątka przesłodkie ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Poduszka dla córci wyszła cudna. Każda mama przeżywa wyjazdy swoich dzieci nawet dorosłych. Mamą jest się do końca życia i ciągle się obawiamy złego. Kociaki masz cudne . Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudna kocia podusia:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj na tych ściegach to ja się kompletnie nie znam, ale poducha jest super. A jako matka 21-letniego starszaka mogę Ci powiedzieć, że niepokoić się będziesz zawsze, ot taki matczyny los:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowna,kolorowa poduszka,jestem pod wrażeniem.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczna poduszka,starannie wykonana.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam koty, więc zarówno poduszka jak i kotki na ostatnim zdjęciu są dla mnie zachwycające!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale słodkie koteczki! I te żywe, i te na ślicznej podusi.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też chce taką poduchę, jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniała podusia!!!Kocia rodzinka urocza!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam takie spersonalizowane podusie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale śliczne kociątka!!!
    Te na podusi także.Fajnie wygląda z wyszytym imieniem:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetna poducha! Bardzo mi się podoba:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. na widok poduszki latorośl padłaby z zachwytu i żałujemy, że kotki lipcowe, bo zarezerwowałybyśmy jakiegoś!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i za wszystkie, skierowane do mnie słowa:)