Uwielbiam ten magiczny, wyjątkowy czas, pełen kolorów, światełek i brokatów:)
Może się teraz niektórym osobom narażę, ale śmieszy mnie "biadolenie", że za szybko w sklepach pojawia się świąteczny towar, że to odbiera im magię świąt. Może i mnie ten fakt nie zachwyca, ale zapytam: czy naprawdę świąteczna atmosfera w czyimś domu zależy od tego, co i kiedy można kupić w marketach? To współczuję...
Jako rękodzielniczka już z początkiem listopada co najmniej obmyślam i planuję różne świąteczne sprawy. Biorąc pod uwagę, że pracuję i normalnie zajmuję się domem inaczej nijak nie wyrobiłabym się ze wszystkim.
Nim minie połowa miesiąca nastawiam koniecznie ciasto na staropolski piernik dojrzewający (serdecznie polecam!!!), nie wyobrażam sobie inaczej.
I to wcale nie jest wymysł ostatnich lat, komercji i marketingu! Tak robiły już nasze babki i ich babki! Przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia rozpoczynały się na długo, długo przed nimi...
Na wielu blogach zachwycały mnie już tegoroczne, prześliczne świąteczne ozdoby.
Chciałam pokazać też i moje prace.
Ponieważ chcąc nie chcąc zostałam chwilowo chorobowo przygwożdżona do łóżka, kordonek i szydełko świetnie wypełniają mi czas.
Chcę zrobić sporo różnych, bielutkich aniołków, dzwoneczków i gwiazdeczek na naszą choinkę.
Dziś pierwsza tura.
Maxikordonek, szydełko 1,5 mm, schematy znalezione w sieci, robótki moczone w mieszance wikolu i ługi w proporcji 1:1, suszone na styropianowych formach.
Aniołki mają główki wypchane poduszkowym wypełnieniem, a dzwonki koralikowe serca.
Mam nadzieję, że sporo jeszcze podobnych robótek zdążę zrobić do świąt :)
Prace zgłaszam do wyzwania w klubie twórczych mam:
Piękne ozdoby.
OdpowiedzUsuńA do świąt już tak niedaleko, i dlatego warto wcześniej zacząć się przygotowywać.
Prześliczne ozdoby! Choinka z takimi na pewno będzie wyglądać bajecznie:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje szydełkowe ozdoby. I aniołki i dzwoneczki są urocze. Myślę, że po listopadowej zadumie z początkiem miesiąca teraz to właściwa pora na rozpoczęcie przygotowań świątecznych. Tak na spokojnie i bez pośpiechu. A z dzieciństwa pamiętam jak na długo przed świętami gromadziłyśmy z siostrą kolorowe papierki i bibuły, kleiłyśmy karuzele, bibułowe aniołki i łańcuchy, jeżyki i słomkowe gwiazdki, orzechy owijałyśmy sreberkiem i złotkiem.
OdpowiedzUsuńJa póki co robię teraz duuuużo śnieżynek szydełkowych.
Pozdrawiam serdecznie.
Urocze ozdoby choinkowe :) Dobrze wykorzystujesz przymusowe leżenie w łóżku :)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńCudowne ozdoby. Ja jako rękodzielniczka robię ozdoby cały rok, a moja córeczka cały rok śpiewa kolędy więc nastrój świąteczny nigdy nas nie opuszcza :D Przepiękne aniołki - zazdroszczę. pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCudowne ozdoby powstały! a Tobie życzę zdrówka:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ozdoby :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne ozdoby :) Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPiękne, urocze ozdoby:) dziękujemy za dołączenie do naszej zabawy w Klubie Tworczych Mam.
OdpowiedzUsuńHmm, takie chorobowe to ja rozumiem;-) Piękne ozdoby, zdecydowanie czas sięgnąć po szydełko. Zdrówka życzę:-)
OdpowiedzUsuńAsiu, pięknie napisałaś - atmosfera Świąt w domu nie powinna mieć nic wspólnego z tym, co dziej się w sklepach.
OdpowiedzUsuńAniołki i dzwoneczki są przepiękne, ciekawe ile ich jeszcze powstanie.
Ściskam.
Śliczne ozdoby :)
OdpowiedzUsuńSliczne, zakochalam sie w dzwoneczkach dziękuję za udzial w zabawie KTM
OdpowiedzUsuńSliczne, zakochalam sie w dzwoneczkach dziękuję za udzial w zabawie KTM
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoimi pracami!!! I chyba błąd maleńki się wdarł, ług to substancja silnie żrąca-wodorotlenek sodu, a ługa (w łudze) to krochmal, chyba o to drugie chodziło ;-) jedna literka a taka różnica.
OdpowiedzUsuńOczywiście, masz racje Honorato, miałam na myśli ługę, "u" na klawiaturze tuż obok "i" leży; po raz kolejny wkradła mi się do tekstu literówka :D Poprawiłam już:)
UsuńDziękuję wszystkim za wszystkie przemiłe komentarze, pozdrawiam gorąco!
Przesliczne aniolki i dzwoneczki lubie takie ozdoby na choince
OdpowiedzUsuńPiękne!! :)dzwoneczki świetne!
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w zabawie w Klubie Twórczych Mam :)
ps. A piernik też tuż po 11 listopada wyrabiam 😍
Przepiękne ! Zdrowka i kolejnych pięknych szydełkowych prac zycze :)
OdpowiedzUsuńSame cudeńka :)
OdpowiedzUsuńsame śliczności
OdpowiedzUsuńPiękne, misterne ozdoby:) Choinka będzie wyglądała magicznie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne te wszystkie Twoje szydełkowe dzieła - aniołki są bardzo wdzięczne a dzwoneczki - mają uroczy kształt. Asiu, szybkiego powrotu do zdrowia życzę - a z przygotowaniami do Świąt zdecydowanie masz rację - należy zaplanować dużo wcześniej by potem ze wszystkim zdążyć na czas. U mnie też pomału pojawiają się świąteczne klimaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)))
Śliczne!!! Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia:).
OdpowiedzUsuńBrawo Asiu! Atmosferę świąt tworzymy w naszych domach. A w sklepach niech sobie jest od lipca, i już.
OdpowiedzUsuńDekoracje świąteczne są ciekawe. Bardzo lubię aniołki. Z wielkim zainteresowaniem oczekuję na Twoje kolejne prace, bo są śliczne! Serdecznie pozdrawiam
Asiu, po pierwsze to wykuruj się szybko. A po drugie - śliczności nam tu pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńCudowne ozdoby!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne prace. Chyba i ja zacznę dziergać gwiazdki, bo znów nie zdążę na święta;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczne! Aniołki są rewelacyjne! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudownie, na Twoim blogu już widać, że święta tuż, tuż:)
OdpowiedzUsuńCudowne ozdoby :) Fajny wzór aniołka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szydełkowe aniołki:) a te dzwoneczki mają też dużo w sobie uroku. Bardzo bardzo przepiękne.
OdpowiedzUsuń