czwartek, 15 października 2020

szydełkowy króliczek

Kto ma w domu dwulatka ten wie, że chwile, kiedy można pozwolić sobie na przyjemność robótkowania i blogowania to rzadkość i rarytas ;)

Uwielbiam spędzać czas z moją małą Córeczką, 10 lat przerwy zrobiło swoje, czuję się trochę tak, jakbym przeżywała wszystko po raz pierwszy znów, praktycznie jestem mamą dwóch jedynaczek :D 

Nie jest mi żal, że mam zajętą każdą minutę. Staram się jednak powoli wynajdywać i wykrawać czas na to, co lubię od zawsze.

Najczęściej, podczas swobodnych, popołudniowych zabaw malucha udaje mi się wziąć w rękę szydełko i dlatego szydełkowych prac powstało ostatnio najwięcej.

Dziś najświeższy, oddany właśnie "w dobre ręce" króliczek. 

To drugi z wyszydełkowanych przeze mnie króliczków, może i pierwszy doczeka się zdjęć tutaj kiedyś...

Jak zwykle zaczęłam robić z jednego schematu, wprowadziłam kilka poprawek a następnie jeszcze zmieniłam co nieco.

Dla małego chłopca, szaraczek taki, mięciutki i milutki.








środa, 14 października 2020

szydełkowy łapacz znów

Kolejny z moich łapaczów. Bardzo lubię je robić.

Szydełkowy środek rozciągnięty na metalowym okręgu. Wstążki i koronki. Kwiatowy stroik z tiulem i pomponami.

Wszystko w pastelowych odcieniach bieli, szarości i różu.

Skorzystałam z wzoru na serwetkę znalezionego w jakiejś starej gazetce wielkanocnej. 

Nie ma co więcej opisywać, zapraszam do obejrzenia zdjęć. 







piątek, 2 października 2020

szydełkowy konik

Mam spore opóźnienie w publikacji postów na blogu... 

Tego konika zrobiłam jakoś na początku lata, dla pewnej małej, uroczej dziewczynki.

To drugi wyszydełkowany przeze mnie konik, może jakoś, kiedyś pokażę i pierwszego...

Włóczka na ciałko himalaya dolphin baby, kolorek wybrany przez mamę, grzywa i ogonek yarnart jeans crazy. Procowałam na podstawie kilku dostępnych w sieci schematów. Oczy haftowane. 

Właścicielka zadowolona, mnie również konik wydaje się całkiem udany :)