piątek, 30 września 2016

mini łapacz snów z nagietkiem

Dosłownie na ostatnią chwilę, ale udało się!
Zdążyłam z wpisem w sam raz na koniec kwiatowej zabawy u Agatki; w tym miesiącu tematem był nagietek.

Znalazłam gdzieś w sieci schemat serwetki ze ślicznym kwiatkiem, spodobał mi się ten niecodzienny układ płatków - postanowiłam kwiatek wykorzystać w innym celu.


Z pomarańczowego i żółtego kordonka wydziergałam nagietka.
Kwiatek rozciągnęłam na cienkiej, srebrnej bransoletce:)

Dodałam żółte wstążeczki, koraliki, złote cekiny i lekko podmalowane piórka.

Zawieszkę wydziergałam łańcuszkiem, dodałam trzy miodowe koraliki,

Powstał mały łapacz snów w optymistycznych, słonecznych barwach.
W sam raz pasuje jako dekoracja mojego pomalowanego na żółto korytarza.




środa, 28 września 2016

torba na zakupy

Dziękuję wszystkim za przemiłe komentarze i ciepłe słowa pozostawione pod poprzednim postem i w wiadomościach prywatnych.

Niestety, mimo tylu dobrych życzeń moja Córcia całkiem się rozłożyła, od dziś siedzimy już razem w domku, wirusy są passsssssqdne:(

Mała sporo śpi, to podobno dobrze, ja zyskuję przez to trochę czasu, koniecznego do zagospodarowania w ciszy.

Odgrzebałam dziś zdjęcia torby na zakupy, jaką uszyłam już dość dawno dla   Mamma Mai w ramach zabawy Podaj Dalej, prezent jeszcze latem trafił do adresatki.

Też jestem mamą Mai :D, uszycie torby sprawiło mi wiele radości, tym bardziej, że o torbę właśnie zostałam poproszona:)

Wybrałam jak zwykle tkaniny bawełniane; wierzch chabrowy z wstawką w łowickie kwiaty (widziałam, że w innej zabawie Mamma Mai otrzymała kosmetyczkę w taki właśnie wzór, pomyślałam, że będzie miała coś w rodzaju kompletu), ozdobiłam dodatkowo białą koronką i żółtą wstążeczką.
Środek uszyłam z niebieskiej tkaniny w pomarańczowo-żółty wzór.
Model szycia umożliwia noszenie torby na obie strony.

Torba ma z tyłu niewielką kieszonkę zapinaną na zamek, na suwaczku którego zawiesiłam sznureczek z żółtymi koralikami.

To kolejna z uszytych przeze mnie toreb.
Sama nie mam jeszcze ani jednej, muszę w końcu uszyć podobną dla siebie!
Możliwe, że podobną do tej właśnie, bardzo lubię ten folkowy wzór:)





sobota, 24 września 2016

szlafroczek w panterkę

Wow, szyję ubrania:D
Bo szlafrok to już ubranie - prawda?


Moja Córcia od jakiegoś czasu mówiła, że chciałaby mieć szlafroczek z uszkami.
Kiedy Danusia w cyklicznych kolorkach ogłosiła, że we wrześniu mierzymy się z drapieżnymi cętkami, postanowiłam spróbować swoich sił.

Miałam trochę stresu, czy sobie poradzę? Prócz kilku prostych przeróbek do tej pory jeszcze nie zajmowałam się szyciem ubrań.

Od razu wiedziałam, że chcę uszyć szlafrok z polaru, żeby był ciepły, a jednocześnie lekki i niezbyt gruby, żeby można było swobodnie spakować go do torby na basen.

Nie bardzo miałam czas wybrać się do sklepu z tkaninami, przeszukałam wiec allegro i...nie znalazłam nic odpowiedniego:(  Na szczęście wpadło mi w oko polarowe prześcieradło w cętki, nadało się znakomicie:)

Wykrój zrobiłam sobie sama na podstawie starego, mniejszego szlafroczka, jestem bardzo z siebie dumna, że udało mi się tak "od ręki" powiększyć i dopasować wszystkie części.

Szycie było bardzo przyjemne, kolejne etapy wybierałam właściwie intuicyjnie; co mnie bardzo cieszy - obyło się bez prucia.

Małej szlafroczek bardzo się podoba, co widać na fotkach.

Sesja zdjęciowa była jedną z przyjemniejszych chwil dziś, dopadło nas bowiem jesienne przeziębienie, z dość wysoką gorączką. W taki czas trudno o dobry humor. Leczymy się domowymi sposobami i lekami przeciwzapalnymi i przeciwgorączkowymi oraz wzmacniającymi odporność, trzymajcie proszę kciuki, żeby obyło się bez lekarza i silniejszych medykamentów.





sobota, 10 września 2016

Elsa z Frozen, tort zdobiony masą cukrową

Tym razem na specjalne zamówienie dla pewnej bardzo ważnej, pięcioletniej jubilatki wykonałam tort w kształcie bajkowej księżniczki Elsy.


W środku kryje się biszkopt przekładany malinową frużeliną i kremem na bazie serka mascarpone (identyczny, jak ten, z tego przepisu). Kiedy robię torty z lalą biszkopt piekę w ... metalowej misce na sałatę:D

Jubilatka - ogromna fanka Frozen, wypożyczyła na ten dzień lalę, którą wsadziłam do środka - od pasa w dół zabezpieczyłam ją folią spożywczą. Fo zjedzeniu torcika lalka po umyciu nadaje się ponownie do zabawy.

Do ozdobienia tortu użyłam masy cukrowej, przygotowanej własnoręcznie wg tego przepisu, białej i barwionej na niebiesko (w dwóch odcieniach).

Dodatkową ozdobę stanowią opłatkowe śnieżynki, biało-niebieski maczek cukrowy i cukrowe perełki.

Całość za pomocą pędzelka pokryłam jadalnym srebrnym brokatem.

Choć taka zabawa nie jest łatwa, zajmuje sporo czasu a także wymaga precyzji i cierpliwości, sprawia mi to ogromną radość i daje satysfakcję:)
Uwielbiam piec i ozdabiać torty!






niedziela, 4 września 2016

czarno-biała torba na zakupy

Czerń i biel, klasyka kontrastów w eleganckim wydaniu.


Tkaniny w tych właśnie kolorach wybrałam, aby uszyć torbę, prezent urodzinowy dla pewnej wyjątkowej osoby.

Chciałam wymyślić prezent idealny; łączący dobry gust, funkcjonalną elegancję, z odrobiną romantyzmu i pewną dozą szaleństwa - taka właśnie jest właścicielka!

Wybrałam tkaniny bawełniane: czarną w białe kropki i białą, w nutki i instrumenty, do tego bielusieńki tiul i czarną, atłasową wstążeczkę.

Podszewkę uszyłam z tej samej "muzycznej" tkaniny.
Górę torby, jak i uszy przeszyłam ozdobnym ściegiem.

Torba jest praktyczna; duża i pojemna, w środku ma zasuwaną na zamek kieszonkę, dość długie uszy pozwalają nosić ją zarówno w ręku jak i na ramieniu.

Przyznam nieskromnie, że torba bardzo mi się podoba:)



Dziękuję za wszystkie odwiedziny i miłe komentarze; 
życzę udanej niedzieli:)