piątek, 23 lutego 2018

torba z Pusheen'em

Mimo usilnych prób ogarnięcia siebie i wszystkiego wokoło; karuzela mojego istnienia nie chce przestać się kręcić; nie bardzo łapię równowagę; kiedy już mi się wydaje, że życie nieco zwalnia, zaraz znów przyspiesza...

Aż czasem mam ochotę powtórzyć za piosenką "niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam..."

Ale do rzeczy; to blog robótkowy a nie psychoterapeutyczne forum wsparcia przecież ;)

Ostatnio moja Córcia polubiła kota Pusheena; ja zaś zauważyłam, że przydałaby jej się wygodna torba, w którą mogłaby pakować podręczniki i przybory na dodatkowe, popołudniowe zajęcia.

Chcąc zrobić jej przyjemność uszyłam taką oto torbę.



Użyłam bawełnianych tkanin, szyłam metoda patchworkową.
Do środka włożyłam ocieplinę, całość przepikowałam po kwadratach.
Z przodu naszyłam aplikację kota .

Do środka wszyłam podszewkę w koci wzór, na którą naszyłam nieduża kieszonkę na drobiazgi.

Torebka ma dość długie, wygodne uszy.

Zapinana jest na zamek, na suwaczku którego doczepiłam atłasową wstążeczkę z różowymi serduszkami.

Torebka jest dość duża, swobodnie mieści format książek A4 i inne drobiazgi.

Córcia jest bardzo zadowolona; a to najważniejsze!






wtorek, 13 lutego 2018

moje wyzwanie w Szufladzie

Zapraszam wszystkich bardzo serdecznie na stronę Szuflady;
do wzięcia udziału z Wyzwaniu Gościnnej Projektantki, którą w lutym jestem ja :)


http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2018/02/wyzwanie-goscinnej-projektantki-luty.html

Szalenie mi miło, jestem podekscytowana i nie mogę się doczekać, prac, jakie powstaną!

Dla autora najciekawszej obiecałam przygotować specjalną nagrodę - niespodziankę :)

Zapraszam!

niedziela, 4 lutego 2018

paw

Na początek przywitam się po długiej tutaj nieobecności...
Tak się złożyło, że na jakiś czas musiałam zniknąć, nie zaglądałam tutaj wcale, nie robótkowałam też właściwie prawie nic.
Mój świat wymagał dużej reorganizacji, wiele się już zmieniło, a zmieni jeszcze więcej, potrzebowałam czasu, żeby to wszystko ogarnąć.

Teraz już nieco spokojniej, jestem więc:)

W najbliższym czasie poodwiedzam Wasze blogi, pooglądam, popodglądam i mam nadzieję, zainspiruję się do tworzenia nowych rzeczy!

Póki co chciałam pokazać swoją nową pracę.



Dawno już wydrukowałam sobie schemat szydełkowego pawia, przeleżał dobrych parę lat, przypomniałam sobie o nim i zechciałam zrobić.
Oj, było to wyzwanie!
Schemat był w większości nieczytelny, wymagał ode mnie sporo cierpliwości, nie pamiętam też, żebym przy jakiejkolwiek innej pracy tyle razy musiała pruć!
Koniec końców, metodą prób i błędów udało mi się skończyć robótkę.

Pawia wymoczyłam w łudze, zblokowałam, a po wysuszeniu dodałam tło z kolorowym motywem pawich piór oraz czarne passe partout.

Zamówiłam już odpowiednią ramkę (całość wyszła akurat 30x40cm), paw zawiśnie niedługo na mojej ścianie, tuż obok innego, pokazywanego już wcześniej, haftowanego.





Pracę zgłaszam do wyzwania szuflady