sobota, 26 stycznia 2019

notes na dobre myśli

Kolejna moja scrapkowa praca.
Tym razem przygotowałam okładkę notesu.

To taki specjalny notes "na dobre myśli, nie tylko na gorsze dni".

Kiedyś, dawno temu z wielką radością przeczytałam cykl książeczek o wdzięcznym tytule "Mały poradnik życia", był to spis rad, jakie ojciec spisał dla swojego, opuszczającego rodzinny dom syna. Pamiętam, że całość zrobiła na mnie ogromne wrażenie, z wielu tamtych rad i ja sama korzystam w swoim życiu.

Chciałam też zrobić coś podobnego - spisać różne pozytywne uwagi, będące drogowskazem życiowym dla mojej dorastającej Córeczki. Nie marzy mi się bynajmniej wydanie książkowe :D
Chciałam mieć coś, co będzie "żyło", pisanie zapewne zajmie mi kilka kolejnych lat! Zapełniłam dotąd niewiele stron, napisałam parę esejów, zbieram różne aforyzmy, cytaty z książek, piosenek, wierszy, wszystko, co może się przydać odnaleźć siebie i swoją drogę w tym pełnym pułapek świecie.

Żeby było ładnie, elegancko i wyjątkowo przygotowałam odświętną, bogato udekorowaną okładkę.
W czasie, gdy dojrzałam do podjęcia tego wyzwania, styczniowa aura - z perspektywy mojego okna - ograniczyła barwy krajobrazu do różnych odcieni brązów, czerni i szarości, przyprószonej śnieżną bielą, z drobnym akcentem czerwieni ostatnich jagódek irgi i ognika. Ten właśnie klimat postanowiłam oddać w swoim projekcie.

Na wewnętrznej stronie okładki nakleiłam napisy oznaczające (moim zdaniem) najważniejsze rzeczy w życiu, ozdobiłam też stronę tytułową, dodając do niej małą kieszonkę, w którą można będzie schować jakieś zapiski na przykład.

Bez dodatkowych objaśnień, zapraszam do obejrzenia zdjęć, mnóstwa zdjęć,które -myślę- oddają mroźny, zimowy, lekko zamglony klimat, o jaki mi chodziło...








Pracę - na której znalazł się obrazek z gilem w zimowej szacie - zgłaszam do wyzwania gościnnej projektantki w szufladzie


czwartek, 17 stycznia 2019

album

Na początku bardzo dziękuję wszystkim, którzy po tak długiej przerwie do mnie zajrzeli, bardzo nam miło z powodu tych wspaniałych komentarzy!

Ostatnio niewiele robótek wykonuję, po przeczytaniu poprzedniego postu wiecie już, że i tak mam pełne ręce roboty i deficyt czasu :) 
Nie znaczy to bynajmniej, że nie robię zupełnie nic. 
Czasem zrobię coś fajnego, mam też jeszcze trochę zaległych prac do pokazania. Gdy tylko będę w stanie postaram się nimi tutaj dzielić.
Dziś praca w technice, w której dopiero raczkuję.
Podziwiałam od dawna cuda wykonywane przez moje blogowe koleżanki i w końcu nie mogłam się oprzeć i sama musiałam spróbować.

Ten albumik wykonałam w prezencie z okazji chrztu dla małej Liliany.

Miałam mnóstwo frajdy przy robieniu go, niestety - zdjęcia nie oddają jego uroku.

Na każdej stronce zmieści się zdjęcie w formacie 9x13 cm. 
Na początku i na końcu zrobiłam specjalne kieszonki do schowania tagów, na których można umieścić dodatkowe informacje. 

Albumik bardzo się podobał (oczywiście rodzicom Lili, nie jej samej); dlatego chciałam i Wam pokazać wszystkie strony - stąd aż tyle zdjęć ;)


















Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca tego wpisu :)
Pozdrawiam serdecznie!

czwartek, 10 stycznia 2019

świat jest pełen aniołów

To będzie taki osobisty post :)

Na początek chciałam się przywitać po długiej, bardzo długiej nieobecności.
Nie mogę obiecać, że wracam już na stałe, ale ponieważ mój świat nieco się stabilizuje, mam nadzieję, że będę częściej. No i przyznam się, tęsknię troszkę, za tym blogowo-robótkowym światem ...

Nie będę się rozpisywać na temat tego, co się u mnie działo. Nie na wszystko byłam gotowa. Lawiny nieprzewidzianych zdarzeń wywoływały całe feerie uczuć, czasem czułam się jak na karuzeli :D
Chciałam teraz tutaj serdecznie podziękować, wszystkim, którzy w tym czasie niełatwym, tuż obok byli! Za każde słowo, nie tylko otuchy, za wszystkie miłe gesty, za wiarę i przekonanie, że nie jest źle, a będzie dobrze i lepiej.

Mam niesamowite szczęście, że tyle cudownych aniołów było i jest blisko.

Dlatego właśnie, z anielskim postem dziś jestem.


Anioł, anioł stróż, niestandardowy wcale wzór, ale wypatrzony gdzieś w sieci urzekł mnie i zauroczył tak mocno, że zechciałam go mieć.
Haft krzyżykowy zrobiony specjalnie dla mojego małego aniołka, kiedy jeszcze - pełna obaw -  czekałam :)

Z danych technicznych niewiele: biała kanwa o dość drobnym splocie, kolorki kordonkowe jak zwykle u mnie dobierane samodzielnie. Opuściłam część konturów.

Haft oprawiłam w ramkę 20x30cm,białą, przecieraną.

Wisi sobie nad łóżeczkiem i - mam nadzieję - czuwa nad moim Maleństwem.







I jeszcze - nie mogłam się powstrzymać - przedstawiam moje własne aniołki.
Cel i sens mojego życia: dwie moje Córeczki najukochańsze.


Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę spełnienia marzeń i samych sukcesów w Nowym Roku!