Komplet, nad szyciem którego spędziłam kilka ostatnich dni. Specjalnie do pokoju Córki.
Zestaw składa się z dwóch poszewek na poduchy na krzesła oraz obrusika na okrągły stolik, o średnicy 60cm.
Pokój mojej Małej urządzony jest w barwach biało-różowo-zielonych. Kiedy go urządzałam pomyślałam o miejscu do spania, zabawy i nauki, nie przewidziałam jednak, że kiedyś w pokoju tym potrzebny będzie kącik do przyjmowania gości...czas szybko mija, moja ośmiolatka przyjmuje już całkiem poważne, koleżeńskie wizyty, zapragnęła w tym celu mieć stolik z krzesłami.
Nie chciałam całkiem zmieniać wystroju jej pokoju, pomiędzy tymi towarzyskimi spotkaniami (często także i podczas nich) w ruch idą lale, misie i klocki; te małe damy ciągle mają dużą potrzebę zabawy!
Szukałyśmy więc stolika z krzesłami, który byłby nieduży, lekki i łatwy do przesunięcia.
Z pomocą przyszła nam Babcia, tenże zestaw Mała dostała od niej w prezencie urodzinowym. Pasuje w sam raz, jest całkiem wygodny i ma tę dodatkową zaletę, że zarówno stolik, jak i krzesła są składane, łatwo je przenosić, zajmują bardzo mało miejsca.
Wygoda wygodą, ale w tym dziewczęcym pokoju, pełnym pluszaków, księżniczek i kokardek, zestaw odstawał nieco swoją "sztywną surowością". Chciałam nieco zmienić jego design.
Postawiłam na patchwork.
Wybrałam bawełniane tkaniny w odcieniach różu i zieleni, większość pocięłam na kwadraty o boku 6cm.
Podpatrzyłam gdzieś w necie jak kwadraciki ułożyć w kształt serca, Mała sama je układała. Pierwszy raz z takim zaangażowaniem pomagała mi w pracowni.
Poduchy mają wierzch trójwarstwowy, z grubszą ocieplinką w środku, pikowane po szwach. Do pikowania użyłam kupionej bardzo dawno temu przezroczystej, żyłkowej nitki, świetna jest! Nie trzeba tak bardzo pilnować, żeby szyć idealnie w szwie;)
Dodatkowo kształt serca podkreśliłam szyjąc wokół ozdobnym ściegiem ciemnoróżową nitką.
Poduchy są zapinane na zamek.
Doszyłam im troczki, za pomocą których można je przywiązać do krzeseł.
W środek włożyłam kupione już dawno poduchy na krzesła.
Ten sam motyw wykorzystałam szyjąc obrus. Do środka włożyłam tutaj cieńszą ocieplinkę.
Obrus uszyłam ze specjalnym "rantem" tak, aby nie zsuwał się i nie odkształcał.
Wiedziałam, że szycie z kwadratów to nie będzie łatwa sprawa, ale nie sądziłam, że przysporzy mi to aż tylu kłopotów. Cięłam te kwadraty z wielką pieczołowitością, zszywałam bardzo starannie a i tak nie wszędzie schodzą się równo...mistrzynie patchworku byłyby załamane-też byłam, na chwilkę, ale później pomyślałam sobie, że przecież wcale nie chodzi mi o to by było idealnie i równiutko!
Ma być ładnie i wygodnie - i jak? Jest??
Małej bardzo się podoba, a to chyba najważniejsze:)
Cudny komplet !!! Niesamowite wykonanie :)))
OdpowiedzUsuńAsiu, niesamowity komplecik, idealny do pokoju małej damy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Wspaniałe dodatki! Córcia przyjmując gości czuje się jak prawdziwa pani domu;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Komplet piękny, ja też taki chcę
OdpowiedzUsuńKomplecik, to prawdziwe dzieło sztuki:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczny! Bardzo podobają mi się kolory tego kompletu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mistrzostwo! :) Efekt końcowy - super :)
OdpowiedzUsuńAleż kolorowy komplecik. Jak tęcza. Mała dama na pewno zachwycona:)
OdpowiedzUsuńOdjazdowy,pracy włożyłaś dużo, ale jaki efekt- super pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPrzepiękne obicie i poduszki, super pomysł!
OdpowiedzUsuńdla mnie to też mistrzostwo,brawo!
OdpowiedzUsuńprzepiękny komplet wyszedł :D dzięki za wizytę u mnie
OdpowiedzUsuńKomplet jest przepiękny i ja tam żadnych , ale to żadnych nie doskonałości nie widzę:):)
OdpowiedzUsuńCudny komplet uszyłaś dla swojej Księżniczki,pewnie jest zachwycona o koleżanki będą jej zazdrościły.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniały komplet!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej mamy, Twoja córka to ma dobrze :D Ja zupełnie nie wiem o jakich niedoskonałościach piszesz. Całość robi niesamowite wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wykonany zestaw :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda,tak kolorowo,też kiedyś wszystko sama szyłam...
OdpowiedzUsuńPodziwiam za ogrom wykonanej pracy :). Piękny zestaw :).
OdpowiedzUsuńCudowny komplet. Ślicznie wygląda. Super dobór kolorów. Patchwork to coś, co mi się zawsze podoba, lecz nie będę go robiła. Lepiej podziwiać prace mistrzów.
OdpowiedzUsuńbardzo piękny komplecik,nawet nie chcę sobie wyobrażać ogromu włożonej w nie pracy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Ja uważam, że patchwork wyszedł świetnie. Żeby było mega idealnie, to trzeba byłoby zajmować się tylko szyciem tego typu rzeczy. My w końcu robimy jeszcze mnóstwo innych robótek. Mi się bardzo podoba Twój komplecik i poczułam się zainspirowana nim. Mam za sobą już jakieś tam małe patchworki, ale teraz mam ochotę na więcej :)
OdpowiedzUsuńwww.skladrekodziela.blox.pl
Uwielbiam patchworki:) I te śliczne letnie kolorki... Cudnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńTen komplecik to mistrzostwo!:) Jest idealny! I kolorki śliczne, dziewczęce:)
OdpowiedzUsuńAle piękny!!! Zakochałam sie:)
OdpowiedzUsuń