Sutasz bardzo, ale to bardzo mi się podoba:)
Od dłuższego już czasu obserwowałam prace pokazywane w sieci, coraz mocniej się "nakręcałam" i wreszcie zamówiłam startowy zestaw do przygotowywania sutaszowej biżuterii.
Nie miałam możliwości wyboru kolorów sznureczków, koralików ani filcu. Skorzystałam z tego, co dostałam, choć przyznaję to nie całkiem moje barwy...
Z drugiej strony, ponieważ zwykle ubieram się na czarno lubię duże, ekstrawaganckie dodatki w różnych barwach, szczególnie wisiory.
Mam już cały zbiór, w tym 3 sutaszowe, wykonane przez inne osoby.
Dziś wreszcie, po raz pierwszy założyłam ten, wykonany całkowicie przeze mnie:)
Obejrzałam kilka instruktażowych filmików na yt, poczytałam rady doświadczonych artystek, wybrałam trzy sznureczki: żółty, pomarańczowy i brązowy, oraz brązowe koraliki: podłużny, przezroczysty, okrągłe, drewniane i maleńkie, akrylowe.
Wzór wymyśliłam sobie sama.
Doszyłam krawatkę, za pomocą której można zawiesić wisior.
Gotową pracę podkleiłam na kawałek filcu za pomocą kleju magic;)
Przyznam - łatwo nie było, ale 100% to nie będzie moja ostatnia sutaszowa praca!
Póki co wisiorek zawiesiłam na stary srebrny łańcuch.
Jak na pierwszy raz jestem zadowolona.
Dokupię kilka rzeczy i spróbuję znów:) Trzymajcie proszę kciuki!
Moim zdaniem na żywo prezentuje się on znacznie lepiej.
Chciałam tez koniecznie pokazać jak prezentuje się na szyi, dlatego po części pokazałam się i ja.
Przedstawiam się więc i serdecznie Was pozdrawiam:)
Asa
Oh żeby mi tak wszystko pięknie wychodziło za pierwszym razem!
OdpowiedzUsuńPiękny jest,a na szyi prezentuje się fantastycznie!!!
Pozdrawiam:)
Łał piękny prezentuje się bardzo ciekawie 😊 fajna taka biżuteria której się nie kupi😊 powodzenia ☺ pozdrawiam ☺
OdpowiedzUsuńTeż podziwiam taką biżuterię, ale nie mam ani jednej sztuki. Widziałam kiedyś tęczowe kolczyki i ciągle o nich marzę:) Twój wisior jest piękny. Trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńPiękny wisior :) Ja w biżuterii raczej nie chodzę, ale u innych bardzo lubię ją podziwiać :)
OdpowiedzUsuńTo sztuka, która mi się podoba, ale pozostawiam ją dla innych :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło!
Wyszedł super:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzacun ogromny za skończony wisior i zacięcie do kolejnych, ja odpuściłam w połowie - nie na moje nerwy 😊
OdpowiedzUsuńCudnie wyszedł, pozdrawiam.
Miło Cię widzieć :)) Trzymam kciuki za następne sutaszowe prace, pięknie Ci to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńSuper debiut!
OdpowiedzUsuńPodziwiam :)
Wyszło bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny wisior :) Ja też uwielbiam sutasz :)
OdpowiedzUsuńPróbuj dalej tej techniki , bo widzę , że załapałaś "bakcyla ":)
OdpowiedzUsuńWisior bardzo ładny :)
Asiu, trzymam kciuki za dalsze prace, które koniecznie muszą powstać, bo wisior jest fantastyczny.
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy.
Buziaczki:)
Piękny debiut a juz ta ostatnia fota rewelka,ślicznie wyglądasz kochana,nawet jak się ukrywasz za aparatem :))
OdpowiedzUsuńBuziaki
Najpiękniej wygląda zawieszony na Twojej szyi na tle czarnej bluzki :)
OdpowiedzUsuńPiękny!!
OdpowiedzUsuńDobry początek. Mnie też podoba się sutasz więc może kiedyś podejmę próby. Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńśliczny,szkoda że nie widziałaś moich prób,koszmarnie mi szło
OdpowiedzUsuńAsiu bardzo piękny wisiorek zrobiłaś. Podziwiam kochana Twój wszechstronny talent :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny. Bardzo mi się podoba. :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńArcydzieło! :) zawsze się zastanawiałam jak takie coś się robi :)
OdpowiedzUsuńOd dawna podziwiam sutaszowe dzieła :). Twój jest śliczny, bardzo podoba mi się zestawienie kolorystyczne :). Koniecznie muszę sama spróbować, tylko nie wiem kiedy :(.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło,podziwiam,nie umiem tej techniki...
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie wyszedł Ci ten wisior:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały! Brawo!
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, ze u mnie wszystko co potrzebne leży juz od kilku lat, a wciąż brak weny by się za tą technikę zabrać;)
Pozdrawiam:)
Pięknie tworzysz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na https://magia-zdobienia.blogspot.com/ zapraszam częściej ;)
Pozdrawiam :*
Rewelacja! Też uszyłam kilka sutaszowych rzeczy. Super Ci poszło. Nigdy bym nie powiedziała, że to pierwszy raz. warto samemu wybrać sobie kilka koralików i kolorów sznurków w swoich ulubionych kolorach, wtedy praca lepiej idzie :)
OdpowiedzUsuńwww.skladrekodziela.blox.pl
bardzo dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze! już mam w głowie pomysły na nowe sutaszowe prace! tylko, żeby czas dało się rozciągnąć...
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje! Wyszedł Ci świetnie! Trzymam kciuki za kolejne:) Powrót do sutaszu to jedno z moich noworocznych postanowień, tylko ten czas...
OdpowiedzUsuńGratuluję pierwszej próby! Ostrzegam - sutasz wciąga i uzależnia! ;-) Mam podobnie, jak Ty - też często chodzę w czerni i mam mnóstwo dużych, barwnych wisiorów! Na początek Twoich przygód z sutaszem polecam sztywniejsze sznurki - łatwiej je ogarnąć i nie "majtają" się tak w rękach ;-) Życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci wyszedł ten wisior:-)))
OdpowiedzUsuń