Kolejna moja scrapkowa praca.
Tym razem przygotowałam okładkę notesu.
To taki specjalny notes "na dobre myśli, nie tylko na gorsze dni".
Kiedyś, dawno temu z wielką radością przeczytałam cykl książeczek o wdzięcznym tytule "Mały poradnik życia", był to spis rad, jakie ojciec spisał dla swojego, opuszczającego rodzinny dom syna. Pamiętam, że całość zrobiła na mnie ogromne wrażenie, z wielu tamtych rad i ja sama korzystam w swoim życiu.
Chciałam też zrobić coś podobnego - spisać różne pozytywne uwagi, będące drogowskazem życiowym dla mojej dorastającej Córeczki. Nie marzy mi się bynajmniej wydanie książkowe :D
Chciałam mieć coś, co będzie "żyło", pisanie zapewne zajmie mi kilka kolejnych lat! Zapełniłam dotąd niewiele stron, napisałam parę esejów, zbieram różne aforyzmy, cytaty z książek, piosenek, wierszy, wszystko, co może się przydać odnaleźć siebie i swoją drogę w tym pełnym pułapek świecie.
Żeby było ładnie, elegancko i wyjątkowo przygotowałam odświętną, bogato udekorowaną okładkę.
W czasie, gdy dojrzałam do podjęcia tego wyzwania, styczniowa aura - z perspektywy mojego okna - ograniczyła barwy krajobrazu do różnych odcieni brązów, czerni i szarości, przyprószonej śnieżną bielą, z drobnym akcentem czerwieni ostatnich jagódek irgi i ognika. Ten właśnie klimat postanowiłam oddać w swoim projekcie.
Na wewnętrznej stronie okładki nakleiłam napisy oznaczające (moim zdaniem) najważniejsze rzeczy w życiu, ozdobiłam też stronę tytułową, dodając do niej małą kieszonkę, w którą można będzie schować jakieś zapiski na przykład.
Bez dodatkowych objaśnień, zapraszam do obejrzenia zdjęć, mnóstwa zdjęć,które -myślę- oddają mroźny, zimowy, lekko zamglony klimat, o jaki mi chodziło...
Pracę - na której znalazł się obrazek z gilem w zimowej szacie - zgłaszam do wyzwania gościnnej projektantki w szufladzie