Takie właśnie choinki przyśniły mi się jakoś w listopadzie, dosłownie - obudziłam się i miałam projekt w głowie.
Nie czekając uszyłam pierwszą, tę białą, potem doszyłam jeszcze kilka zielono-czerwonych (nie mam zdjęć, a choinki są już u nowych właścicieli:))
Choinki stanowią przestrzenną, wiszącą ozdobę. Od dołu wyglądają tak:
Schemat przygotowałam sobie sama.
Na każdą choinkę potrzebujemy wyciąć 6 takich części.
Biała kojarzy mi się z zimą i śniegiem. Od dołu wykończyłam ją koronkową kokardką i wiszącymi na białych sznureczkach kryształkami.
Czerwono - zielona ma u dołu typowo świąteczną, kraciastą kokardkę ze złotą nitką, oraz wiszące na złotym sznureczku drewniane koraliki i piórka.
Rewelacja! Zwłaszcza ta biała mnie zauroczyła:)
OdpowiedzUsuń